Zdziwienia
Wiecie jakie my mamy szczęście? My - młodzi, polscy chrześcijanie??? Zaraz Wam opowiem. Niesamowita historia.
Scenka coś w deseń - rodzinny, świąteczny obiad. Szóstka małych dzieci wokół stołu, dość młode małżeństwo i pięć szalonych dziewczyn ze Szczecina "w wieku poborowym" ;). Mimo palącego się kominka - chłód, ale całkiem miło - bo panuje miły hałas a choinka, która stoi koło okna ma chyba z 4 metry. Wspomniane "poborowe" czują świąteczny klimat, reszta to belgijska rodzinka mieszkająca w środku lasu, na farmie, ok. 40 km od Brukseli. Do najbliższego kościoła mają jakieś 10 km - z resztą nie wiem czy katolickiego. Ale słuchajcie tego:
Belgowie: - Mamy jedną Mszę Świętą na dwa tygodnie.
Polki: - ?????!!! Dwie w miesiącu? (z niedowierzaniem, bo słuchając w innym języku można się pomylić prawda?)
B: - Tak. (Bez zdziwienia). A u Was ile jest?
P: - hm... (Marta liczy: raz, dwa, trzy....itd.). Osiem. W niedzielę.
B: - Łaaaaał! (Oni w szoku). I to wszystko odprawia jeden ksiądz?
P: - ? (My znowu zdziwione - o co im chodzi?) Nie. W parafii mamy czterech księży.
B: - Łaaaaaaaaaaaaaał! (Dłuższe i wznioślejsze niż poprzednio).
B: - U nas jest jeden ksiądz na trzy-cztery parafie...
To co? Mamy jednak niesamowite szczęście!
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna